poniedziałek, 27 stycznia 2014

Proszę Pani! Chcę siku!


Oto Max :) Tutaj był jeszcze malutki, sikał na podłogę i w ogóle się nie słuchał. Na pewno potrzeba wiele cierpliwości i konsekwencji, żeby nauczyć pieska załatwiania się na dworze. Ja - jako, że Max nie jest moim pierwszym psem - mam sporo doświadczenia w tej dziedzinie :) Chętnie podzielę się z Wami moimi spostrzeżeniami. Początkowo, gdy nasz ulubieniec nie może jeszcze wychodzić na spacery, najlepiej nauczyć go załatwiania się w jednym miejscu, np. na gazetę i najlepiej jak najbliżej drzwi wyjściowych. Potem sprawa jest już prostsza. Po każdym niestosownym zachowaniu pieska wyprowadzamy go od razu na dwór (należy liczyć się z tym, że te pierwsze spacery będą dosyć częste) i gdy jakimś cudem nasz pupil załatwi się na trawkę, koniecznie go za to pochwalmy. Ja do nagradzania używałam "psich ciasteczek". Gdy piesek zacznie kojarzyć, o co chodzi w tej całej zabawie, musimy konsekwentnie co 2 - 3 godziny wyprowadzać go na podwórko. Zobaczycie, szybko się nauczy, gdzie należy robić siusiu :) Oczywiście maluchowi będą zdarzały się jeszcze wpadki, ale z czasem przerwy między spacerami się wydłużą i Wasz dorosły pies będzie bez problemu wytrzymywał nawet 8 - 10 godzin.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz